Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi miszad z miasteczka Piła. Mam przejechane 15046.64 kilometrów w tym 421.06 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 80428 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy miszad.bikestats.pl
  • DST 67.17km
  • Czas 02:32
  • VAVG 26.51km/h
  • VMAX 63.08km/h
  • Temperatura 17.7°C
  • HRmax 197 ( 95%)
  • HRavg 179 ( 86%)
  • Kalorie 2318kcal
  • Podjazdy 1211m
  • Sprzęt Wilier mortirolo
  • Aktywność Jazda na rowerze

Klasyk Radkowski

Niedziela, 6 maja 2012 · dodano: 06.05.2012 | Komentarze 3

Po tygodniu przeziębienia, z bolącym gardłem za wiele się nie spodziewałem. W grupie w której nikogo nie znałem, na dodatek, ku mojemu zdziwieniu, znalazł się jakiś młody Czech... Hopa po starcie i Czecha nie ma ... Zasuwam 45 k/h i nie mogę go dogonić... Z tyłu na kole siedzi mi jakiś koleszka, dajemy sobie zmiany i w połowie Ratna dochodzimy Czecha. Tempo szalone (jak dla mnie). Wambierzyce wytrzymuję, odpadam dopiero jak się robi stromo pod Chocieszowem. I tu kolejna zdziwka, zmianę daje jakaś kobieta. Później okazało się, że to sama Greten z forum. Znów za szybko jak dla mnie, no ale babce koła nie puszczę... Zaczyna się podjazd pod Batorów, jak robi się sztywno Greten mi odjeżdża. Życie. Jadę równo mijam sporo zawodników i przy końcu podjazdu wyprzedzam Greten! Za Batorowem jest masakrycznie dziurawy zjazd, przed miejscowością Koleżanka ponownie do mnie dojeżdża i wspinamy się dalej razem. Ona goni swoją koleżankę z Szerszeni, ja się trzymam koła, chyba daję nawet jakieś zmiany i przed Kulinem jak się robi stromiej znów jej nie ma..., ale są zjazdy i na których pędze jak szalony i znów jedziemy razem. W Kudowie daję na początku podjazdu ostrą zmianę, próbuje jechać w tempie Greten, ale sobie odpuszczam. Teraz siadam na koło jej koleżanki, którą doszliśmy i przy parkingu też puszczam... Jadę swoim tempem, podjazd nie wyciska siódmych potów jak Batorów, ale nie mogę specjalnie przyśpieszyć. Później Karłów i kibicująca rodzinka i cudowne zjady na suchej, dobrej szosie do Radkowa. Na ostatniej prostej chciałem zrobić 70km/h bo się do tego nadaje, ale licznik mi się zawiesił...
Podsumowując, od mojego debiutu w maratonach, któy nastąpił dwa lata temu właśnie w Radkowie poprawiłem się o 13 minut. Do czołowki jeszcze mi daleko, ale mam nadzieję, że w przyszłym roku uda mi się zejść w okolice 2 h 25.
Wyniki:
czas 2 h 32 : 45,
OPEN 25/130,
M3s 10/18


Kategoria zawody



Komentarze
wober
| 07:44 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj Głowa do góry klasyki w tym roku nasze Michale :)
miszad
| 07:24 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj Dzięki! Jak bym był zdrowy to i tak bym dużo szybciej nie pojechał - duża praca przede mną :-)
Virenque
| 20:25 niedziela, 6 maja 2012 | linkuj Gratulacje, jak na to że miałeś przeziębienie to dobry wynik :) No i miło było się ponownie spotkać ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zarzy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]