Info
Ten blog rowerowy prowadzi miszad z miasteczka Piła. Mam przejechane 15046.64 kilometrów w tym 421.06 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 29.01 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 80428 metrów.
Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2013, Listopad2 - 1
- 2013, Październik4 - 0
- 2013, Wrzesień10 - 5
- 2013, Sierpień12 - 4
- 2013, Lipiec16 - 2
- 2013, Czerwiec15 - 5
- 2013, Maj19 - 5
- 2013, Kwiecień16 - 3
- 2013, Marzec18 - 0
- 2013, Luty5 - 0
- 2013, Styczeń6 - 0
- 2012, Grudzień4 - 0
- 2012, Listopad7 - 0
- 2012, Październik6 - 0
- 2012, Wrzesień7 - 5
- 2012, Sierpień6 - 2
- 2012, Lipiec21 - 3
- 2012, Czerwiec16 - 10
- 2012, Maj14 - 17
- 2012, Kwiecień13 - 8
- 2012, Marzec12 - 5
- 2012, Luty6 - 0
- 2012, Styczeń5 - 3
- DST 88.98km
- Czas 02:50
- VAVG 31.40km/h
- VMAX 61.28km/h
- Temperatura 18.2°C
- HRmax 205 ( 97%)
- HRavg 170 ( 80%)
- Kalorie 2480kcal
- Podjazdy 370m
- Sprzęt Wilier mortirolo
- Aktywność Jazda na rowerze
Wspólny
Czwartek, 15 sierpnia 2013 · dodano: 15.08.2013 | Komentarze 0
Pączek podzwonił do kogo trzeba i zjawiło się nas z kilkunastu. Co najważniejsze dojechała nasza "elita": Mistrz Polski Boro, Artur i Michał z Cityzena. Boro od początku zaczął nawijać, że się ścigamy na tablice. No to będzie zabawa...
Do Milcza pitu, pitu, od zakrętu na Komionkę wyścig na szczyt Nietuszkowa. Pod mocny wiatr. Boro z Michałem skoczyli, za nimi Pączek, Michał triatlonista i ja. Tempo konkretne 44-45 km pod wiatr, przed podjazdem zostaje nas trzech, Pączek puszcza koło, ja wytrzymuję jeszcze trochę za Michałem i wjeżdżam na górę jako trzeci. Na górze czekamy na resztę, potem jedziemy na Sarbie pod wiatr. Noga podaje, robię dwie tempówki i skaczę z bocznym wiatrem za Sarbią. Nikt do mnie nie doskakuje, to zapylam sam do Kruszewa, tablica moja. Jedyna tego dnia :-)) Resztę (5) zgarnął Borys. Ja czwarty w Jabłonowie, trzeci w Ujściu, trzeci w Byszkach i drugi w Pile. Zabawa rewelacyjna, zaraz mi się przypomniały treningi wiosenno - zimowe. Miło było wszystkich znów spotkać.